...::: Omen Mortis :::...

Zippo

Orfeusz: no mysle ze w tej wojnie co idzie gaz nie wystarczy, no nawet pistole to za malo mysle. no a megastruktora to jest to, tam bysmy byli bezpiecznie nie ma watpliwosci. szkoda tylko ze nie wiemy gdzie sa zejscia do niej no i co wazniejsze gdzie sa "kontrolerzy". Ile oni maja lat?? dziesięć?? No ale nic słyszałem hasło bar i uważam że to dobry pomysł, to spotykamy sie o 18 przed budynkiem i na imprezke.

MG: niech się zdeklaruje kto idzie a kto zostaje w domu. ci co chca isc to czy sie przebiraja lub cos, a ci co zostaja w domu co chca robic

przypomnienie: zajmowaliscie sie projektem megastrutkury ale jej dokladnie polozenie jest nie znane nawet dla was.

Stan Wintasz

Ja ide bo dno sie robić.

XaRgos

ja jako stary nudziarz oglądam film, albo nawet dwa i później ide spąć (zjem przy tym coś jakieś chipsy. pizze) Razz

Wilczur

Idę do baru z Guciem

Lusi

Dobra to idzcie ja już tam dziś byłem *wyszczerzył się czekaając aż sobie pójdą"
Siadam koło x'a i pytam:
"słuchaj nie dałoby się wydobyć połozenia? Może udąłoby ci się włamać do jakichś baz danych, zawsze możemy skorzystać z komputera w firmie nikt się nie dowie, a przepustki jeszcze mamy"

XaRgos

odpowiadam Lusiemu:
może i by się dało, trzeba to sprawdzić bo to dobry projekt był
:hamster_hmmm:

Lusi

To może przejdziemy się wiesz no ja chyba "nie zamknąłem okna w biurze" i trzeba by je zamknąć *zaśmiał się*

Zippo

Godzina 18:00
Gucio, Wilk, Orfeusz:

Idziecie do najlepszego klubu w dzielnicy. gwar juz na całego. piwo leje sie litrami, na parkiecie smiga kilka par, a w ogól pełno wolnych dziewczyn.

Co robicie??
Orfeusz najpierw proponuje sie napić i to sporo :hamster_evillaugh:

Lusi i X:

Idziecie do swojej pracowni "zamknąć okno". Strażnik przy wejściu nie zadaje pytań odrazu was wpuszcza, witając was. Po dojściu na miejsce siadacie przy głównym terminalu.

SASZa: Cześć! Dawno was tu nie widziałam... ale czy to nie zapóźno na prace?? potrzebujecie czegoś??

{Ewentualne dialogi będa przeprowadzane w jednym poscie każdej osoby zaczynającej rozmowe}

Stan Wintasz

Kupuje sobie coś słabego, jedno, małe piwo. Siadam przy najbliższym wolnym stoliku. Rozkładam sie wygodnie sacząć swoją mała orcje i uwaznie bserwuje otoczenie, sedze tak by szybko muc wyjść z za stolika, by widzieć wszystko, by iedało się mnie zajsć od tyłu ani od takiego konta zebym niewidział.

XaRgos

Lusi w temacie nie tym co trzeba napisał Razz

:

nie pijam kawy :hamster_lol:

a ile zajmie to nie wiem, zależy czy SASZa bedzie wspolpracowac :hamster_idea: